Wpływ wczesnych doświadczeń dziecka na jego dorosłe życie jest – jak wiemy – nieoceniony. To jak dziecko czuje się ze swoim rodzicem czy opiekunem będzie stanowiło lustrzane odbicie w jego w relacjach intymnych i bliskich w dorosłości.

Jakość przywiązania dziecka ma w późniejszym czasie ogromne znaczenie dla jego zdolności do wchodzenia w relacje ze światem. Dziecko, które nie stworzy bezpiecznego i ufnego przywiązania z dorosłym częściej miewa w swoim rozwoju różnorakie trudności emocjonalne. Częściej cierpi z powodu lęku separacyjnego (może trudniej adaptować się w przedszkolu czy szkole, milczeć w relacji z obcymi). Takie dziecko także częściej doznaje wysokiego poziomu lęku społecznego (izoluje się w szkole, może czuć się osamotnione z powodu odrzucenia przez grupę) czy wręcz lękowo reaguje na wszelkiego rodzaju zmiany, które nieustannie niesie ze sobą życie.

W końcu „przywiązanie” to nie tylko to, co widzimy w zachowaniu dziecka czy dorosłego. To cała gama emocji którą odczuwamy będąc w kontakcie z nim – a co psychologia nazywa „przeniesieniem” . Przywiązanie to także neurobiologia – jakość i swoistość struktury naszego mózgu, unikatowa sieć neuronów w których wszak każde nasze działanie ma swój początek. Zdecydowanie możemy powiedzieć, że przywiązanie i poczucie naszego bezpieczeństwa jest zapisane w naszym układzie nerwowym. Jego jakość kształtuje nasz mózg i czasami także niestety go zniekształca.

Zachowanie, uczucia i neurobiologia – te wszystkie powyżej wymienione aspekty relacji biorą udział w psychoterapeutycznym leczeniu w którym także budowanie więzi a nie – jak wiekszość sądzi – wywieranie wpływu czy zdobywanie specjalnych kompetencji ma kluczowe znaczenie.

Autor: dr Agata Giza-Zwierzchowska

error: Content is protected !!